Kilka słów o mnie

   Moja przygoda z szyciem zaczęła się w podstawówce. W latach osiemdziesiąte w sklepach i na ulicach królowała, szarość. Wyboru praktycznie żadnego, a to trochę za mało dla nastolatki. Chciałam się ubierać kolorowo i inaczej Seryjnie produkowane ubrania nie pozwalały mi na to, więc postanowiłam to zmienić.

   Początkowo samodzielnie farbowałam, wybielałam i ozdabiałam kupowane ubrania, efekty były różne, ale ubrania wyglądały inaczej niż te prosto ze sklepu, były bardziej kolorowe i się wyróżniały.

   Ostatni rok podstawówki był rokiem przełomowym w moim życiu, gdyż stałam się szczęśliwą posiadaczką pierwszej własnej maszyny do szycia. Pierwsze próby przerabiania i szycia nowych ubrań. Lubiłam zabawy z igłą i nitką więc kierunek oczywisty szkoła krawiecka, zawodówka, technikum.

   Super wybór. Nauka szycia, sąsiadki jako pierwsze klientki, poprawki i przeróbki... lubię to.

   Kilkanaście lat typowego krawiectwa przeróbki, łatanie, szycie nowych rzeczy. Praca może nie zawsze ciekawa, ale pozwalająca zgłębić tajniki krawiectwa.

   Ostatnie kilka lat pracując u projektantki mody nabrałam pewności siebie. Realizując jej projekty przekonałam się, że prawie wszystko da się uszyć.

   Prywatnie od wielu lat zajmuję się tym co lubię, co robię z przyjemnością, takie pogotowie reanimacyjne dla uszkodzonych, ulubionych rzeczy. Wypalona dziura w ulubionym obrusie, wyrwana dziura w ukochanej bluzce, sukience ??? Nic nie szkodzi, wszystko można pięknie naprawić, baaa... naprawić i to tak, żeby wyglądało jakby to była ozdoba, a nie naprawione uszkodzenie.

   A poza tym wyplatam, tkam, haftuje koralikami, uwielbiam koraliki i kolor fioletowy(szkoda, że doba jest tak krótka i mam tak mało czasu na nie),i szyje.
   Sama robię aplikacje, którymi ozdabiam swoje dzieła. Jest jeszcze dużo rzeczy których chciała bym się nauczyć.

  Zmieniam też przeznaczenie niechcianej lub niepotrzebnej odzieży np. stare jeansy czy zasłona mogą się stać plecakiem, torebką. Sukienka która się znudziła może się stać ozdobną sakiewką, czy też wyjątkowym opakowaniem na drobny prezent.

   Staram się szyć w myśl zasady: zero odpadków i nawet mały ścinek może stać się kwiatkiem czy listkiem ozdabiającym szytą rzecz. Jedynym ograniczeniem jest tylko wyobraźnia.

Jesteś zainteresowany ofertą

Skontaktuj się ze mną!